sobota, 5 października 2013

Historia mojego chleba na zakwasie

Chleb na zakwasie

Chleb, chlebuś, chlebeczek ehh cudownie czuć zapach w domu pieczonego chleba. Takiego prawdziwego na zakwasie. 

Jeszcze 2 lata temu smak, zapach domowego chleba na zakwasie był mi tylko znany z wyjazdów na wieś. Okazało się jednak, że bardzo dobra moja znajoma piecze chleby w domu - nie na drożdżach (choć takie domowe też są dobre), nie w maszynie (jak dla mnie wata), ale właśnie na zakwasie.
Będąc wtedy u niej otrzymałam malutki słoik "śmierdzącego szarego mazidła" oraz adres strony http://www.chleb.info.pl .Tak właśnie rozpoczęła się moja przygoda z pieczeniem chlebów. Od tam tej pory upiekłam ich już ... hm, sama nie wiem już po 100 którymś straciłam rachubę.

Przykładowe zdjęcia moich chlebów:








Pani Małgorzata Zielińska moja chlebowa nauczycielka bardzo dobrze opisuje produkcję zakwasu, zaczynu i chleba. Oczywiście musiałam zakupić jej obie książki, które już dobrze przestudiowałam. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz